Znacie ten demotywator z Facebooka z listą obowiązków dziecka w zależności od wieku?  Odkurzanie, dezynfekowanie klamek, ścielenie łózka i wiele, wiele innych czynności, które powinniśmy stopniowo wdrażać w codzienny rozkład dnia dziecka? W Internecie można znaleźć wiele wskazówek, ale ja podzielę się z wami własnymi. Najprostsze na świecie cztery sposoby, jak nauczyć dziecko sprzątania po sobie. Po pierwsze trzeba ustalić zasady, po drugie trenować, aby dziecko nabrało nawyku porządkowania przestrzeni wokół siebie po skończonej zabawie.

Dzięki sprzątaniu dzieci oswajają się z faktem, że życie nie składa się wyłącznie z samych przyjemności. Angażowanie się w obowiązki domowe to nieodłączny element życia w rodzinie. Kiedyś wyczytałam, że zazwyczaj dziewczynki mają więcej obowiązków niż chłopcy, co bardzo mnie zasmuciło – istna dyskryminacja. Mam nadzieję, że u Was jest po równo.

Jak nauczyć dziecko samodzielnego sprzątania?

Muszę przyznać się bez bicia, że unieszczęśliwiłam swoje dziecko (tak mi się wydawało) obowiązkiem sprzątania dopiero teraz czyli w wieku prawie 4 lat. Okazało się, że sprzątanie może być źródłem radości, a moja córka uwielbia mieć swój wkład w pucowaniu mieszkania. Niektóre obowiązki domowe wręcz sobie przywłaszczyła, jak np. zanoszenie naczyń do zmywarki i wycieranie stolika.

Mimo że na początku z tego pomagania przy sprzątaniu wynika jeszcze większy bałagan, warto zanucić pod nosem relaksującą piosenkę i dalej robić swoje. Jeśli masz szklankę w jednej trzeciej wypełnioną wodą to wiedz, że może zostać rozlana. Jeśli dostrzegłaś owsiane ciasteczko na dywanie typu shaggy to wiedz, że może zostać rozdeptane, a okruszki wgniecione w dywanowe futro (jak dobrze, że już nie mam dywanu…). Jest ryzyko, że od twojego storczyka odpadnie ostatnia gałązka, a ulubiony kubek pójdzie w drobny mak, ale to nic, bo liczą się dobre chęci. A teraz konkrety czyli nasze tajne sekrety, jak nauczyć dziecko sprzątania bałaganu po zabawie:

  • Jeśli proszę o zrobienie jakiejś rzeczy, staram się nie odpuszczać. Nie robię tego, nawet gdy trafię w foszkowy humorek, ponieważ utwierdziłabym dziecko w przekonaniu, że mama i tak zrobi. Konsekwencja jest tu kluczowa.
  • Pochwały są dla mojego dziecka niczym ładowarka. Nie szczędzę ich, więc pojawiają się w trakcie sprzątania, a nie tylko po nim. To bardzo dobre narzędzie do podtrzymywania zapału. Każdy z nas lubi czuć się potrzebny, więc na każdym kroku podtrzymuję, że bez tej pomocy poradziłabym sobie gorzej albo nawet wcale. Nigdy nie poprawiam, a w każdym razie nie wtedy, kiedy mój wspólnik patrzy. Wiem, że pochwały mają swoich przeciwników, ale nie dajmy się zwariować.
  • Ustalam ustny plan działania, dzięki czemu wiemy, co po kolei będziemy robić. Po wykonaniu każdej czynności robię szybkie podsumowanie w stylu “no i super – zrobiłyśmy”. Następnie dodaję, że “zostało już tylko to i tamto, i gotowe”.
  • Zawsze precyzuję. Nigdy nie mówię – posprzątaj ten pokój. Za to szczegółowo wymieniam, co będziemy robić. Z naciskiem na RAZEM. Mówię – posprzątamy pokój, najpierw poukładamy zabawki, wytrzemy stolik i później odkurzymy. Nie rozkazuję. Zakładamy z góry wspólne działanie, traktując sprzątanie jako przygodę.

Jakie obowiązki domowe dla przedszkolaka? 

Jeśli nie nauczyliśmy wcześniej – sprzątanie zabawek i układanie książek, ścieranie kurzu, wycieranie plam po rozlanej herbacie czy soku, wrzucanie ubrań do kosza na pranie.

Oprócz tego, przedszkolak może bez uszczerbku na zdrowiu zaścielić swoje łóżko, odkurzyć podłogę, podlać kwiatki, jeśli jeszcze ci nie uschły, wkładać i wyjmować naczynia ze zmywarki, płukać pod wodą umyte talerzyki i szklanki.

To tylko przykładowe obowiązki domowe. Ważne, aby czynności, o które prosimy dziecko, nie były dla niego za trudne, bo może szybko się zniechęcić. To musi być coś, z czym sobie poradzi, nawet jeśli będzie to duże wyzwanie.

Gdybym napisała, że od czasu wprowadzenia obowiązków w życie dziecka nasz dom lśni czystością, byłoby to wierutne kłamstwo. Tak nie jest, bo ja też z natury nie jestem panią porządnicką, a też często szkoda czasu. Dom to nie muzeum. Tu się chodzi, mieszka i bajzluje. Mimo wszystko trochę jednak przejaśniało, co jest dla mnie, chujowej pani domu, całkiem budujące. Największy szkopuł w tym, że moja córka uwielbia pomagać przy wszystkim, ale nie znosi jednej rzeczy – porządkowania swoich zabawek. To jest  najtrudniejsze do wyegzekwowania.

Od kiedy uczyć dziecko sprzątać? Od jakiego wieku?

Jak tylko zacznie bałaganić, bo później jest ciężko, ale nawet jeśli przegapiłaś ten czas tak jak ja, wiedz że nie wszystko stracone.

Powodzenia!

A Ty, masz niezawodne sposoby, jak nauczyć dziecko sprzątania? A może jedziecie na spontanie? Jakie obowiązki domowe ma Twój przedszkolak?

Udostępnij