W styczniu miałam okazję przeczytać książkę Katarzyny Bondy, pt. “Na uwięzi”. Bardzo rzadko czytam kryminały, zazwyczaj wybieram książki obyczajowe, historyczne i romanse. Uważam jednak, że czasem trzeba wyjść ze swojej bezpiecznej strefy komfortu i spróbować czegoś nowego, aby nie popaść w czytelniczy marazm. Dlatego właśnie porwałam się na książkę detektywistyczną. Zacierałam ręce na myśl o zagadce, która z chwilą otwarcia książki będzie również i moim udziałem, bo jak to mówią, kto czyta – ten żyje podwójnie!
Katarzyna Bonda “Na uwięzi” – moja recenzja
Książka “Na uwięzi” to czwarta część kryminalnego cyklu z detektywem Jakubem Sobieskim w roli głównej. Tak naprawdę spostrzegłam tę informację przypadkiem już w trakcie czytania, dlatego mogę zapewnić, że jeśli ktoś nie zna tej serii, może rozpocząć czytanie choćby od tego tomu. Fakt, że nie znam poprzednich części, nie miał żadnego znaczenia przy czytaniu, ponieważ jest to całkiem nowa historia, a nie kontynuacja.
Detektyw rozpoczyna śledztwo w sprawie zaginięcia 15-letniej Stefanii. Z pozoru sprawa jakich wiele – w końcu niejednokrotnie słyszymy o tym, że ktoś wyszedł z domu i nie wrócił. W przypadku nastolatków, takie zgłoszenia często są bagatelizowane, a wszystko zrzucane jest na karb ucieczki z domu. Jednak Stefania nie wraca, a ogłoszenia nie przynoszą żadnych efektów. Opieszałość policji zmusza matkę Stefanii oraz jej partnera do działań na własną rękę. Tym sposobem rozwiązanie sprawy zaginięcia nastolatki przejmuje detektyw Sobieski.
Już od samego początku sprawa nie jest tak oczywista, jak się wydawało. Z każdym kolejnym rozdziałem detektyw odsłania kolejne fakty – poczynając od najbliższej rodziny Stefy, poprzez samą Stefę i jej znajomych ze szkoły. Próbuje przełamać zmowę milczenia wokół Stefanii i dotrzeć, co jest plotką, a co prawdą. W książce można dostrzec niesamowite studium postaci, które obierane jak cebulka, ukazują prawdę od sobie wraz z usuwaniem kolejnych warstw. Nic nie jest takie, jak wydawało się na początku.
Książka porusza problemy, z którymi stykamy się we współczesnym świecie jako rodzice: przemoc w szkole i prześladowanie, wpływ youtuberów i social mediów na postrzeganie świata przez młodzież. Książka uświadamia, jak bardzo podatni są na to młodzi ludzie, którzy dopiero kształtują swój charakter i osobowość. Jednak jest to tylko szczyt góry lodowej. Im bardziej detektyw Jakub Sobieski zagłębia się w sprawę zaginięcia nastolatki, tym więcej brudnych spraw wychodzi na jaw i są to już przestępstwa – temat pedofilii, zbrodni, prostytucji. Kawałek po kawałku poznajemy prawa czarnego półświatka.
O tych książkach jest głośno!
Seria z detektywem Sobieskim
Książka Katarzyny Bondy pt. Na uwięzi na pewno spodoba się osobom, które gustują w kryminalnych zagadkach. Polecam ją jednak w szczególności rodzicom nastolatków. Oczywiście jest to historia wymyślona, ale ta fikcja daje wiele do myślenia i sądzę, że nie jest szczególnie przerysowana, jeśli chodzi o to, co nieodpowiednie treści w Internecie mogą zrobić z nastolatkami przy jednoczesnym braku zainteresowania i wsparcia ze strony rodziców. Bohaterowie książki są niezwykle wyraziści, ale w trakcie czytania miałam wrażenie, że nie można wierzyć nikomu. Każdy wydawał się podejrzany i skryty. Wiele osób mnie odpychało, choćby matka Stefy i jej partner. Z niecierpliwością czytałam kolejne rozdziały, które jeden po drugim prowadziły do rozwiązania zagadki.
Za swój egzemplarz dziękuję księgarni Taniaksiazka.pl. Książkę “Na uwięzi” Katarzyny Bondy znajdziecie w kategorii kryminały oraz na półce z nowościami. To aż 352 strony dobrego kryminału wydawnictwa Muza.
Bardzo polecam na te ponure, wietrzne dni.
Książkę kupicie tutaj: